Największą zmorą dzieci, które wkraczają w szkolne mury jest przymus pracy w ławce szkolnej. A przecież nauka nie musi opierać się tylko na żmudnym rysowaniu szlaczków, może również przyjąć formę zabawy.
Dzieci z klasy I pod kierunkiem wychowawcy Pani Justyny Starko – Gadzała uczyły się matematyki w terenie, gdzie w ramach podchodów ćwiczyły przeliczanie i orientację przestrzenną. Natomiast wprowadzanie literek i nauka ich pisania polegała na zabawie szyszkami, kamykami i piaskiem. Zagadnienia podane w niecodzienny sposób o wiele bardziej zainteresowały dzieci, niż te przekazane w formie tradycyjnej.
Pierwszaki z Sielca bardzo często biorą udział w takich właśnie nietypowych lekcjach.